|
Namaste!
Cala dyskusja na FF dotyczaca lowisk specjalnych jest w gruncie rzeczy w polskich warunkach akademicka. Chodzi mi oczywiscie o lowiska pstragowe. Jest San, Raba, Przylasek, Piaseczno, moze cos jeszcze. A reszta do dziury w ziemi przy hodowlach, gdzie klebi sie tlum spragnionych miecha i tanich wrazen "wedkarzy". Sam kilka razy bylem w takich miejscach i uwazam, ze sa potrzebne. problem, ze w naszych warunkach to one wytyczyly schemat myslenia o lowiskach specjalnych. Przeciez ja piszac o powiazaniu wysokosci ceny licencji z iloscia zabieranych ryb nawet NIE MYSLALEM o wspomnianych dziurach! To nie sa lowiska, to jatki!
Pozdrawiam
Przemek
|