|
Na wprowadzanie do wód ryb, które w Polsce nie występują od 1985 roku wymagane jest zezwolenie. Bez względu na jakie wody. Zezwolenie to jest wymagane nawet w obrębach hodowlanych, czyli na stawach jakiegokolwiek hodowcy (legalnego lub dzikiego) i w ośrodkach zarybieniowych PZW. Tak jest napisane w ustawie, czyli minister musi jej przestrzegać tak jak wszyscy inni, bo to nie minister, tylko Sejm uchwalił ustawę. W tym czasie, gdy ustawę tę uchwalił Sejm, pan minister wydał rozporządzenie do ustawy, w którym tęczak miał wymiar i okres ochronny, a więc uznał, że tęczak w Polsce występuje i do dziś zdania nie zmienił, mimo, że nie objął go wymiarem ani okresem ochronnym w następnych rozporządzeniach. Tęczak występuje legalnie w Rabie, czyli w Polsce, i każdego upoważniam do tego, żeby się na to powołał. Występuje też na Przylasku, czyli w Polsce, w Piaseczni, czyli w Polsce, a teraz na Sanie, czyli w Polsce i w wielu innych wodach płynących, zamkniętych i jakie by one nie były. A jeśli ktoś uważa, że tęczaka należy importować, to niech wystąpi do ministra o zezwolenie na import ryby nie występującej w Polsce. A przy okazji niech wystąpi o zezwolenie na import karpia, jeśli karp w Polsce nie występuje.
|