Mało muchowa odpowiedź
: : nadesłane przez
Krzysztof Rydel (postów: ) dnia 2004-06-08 10:24:18 z 195.20.110.*
Zależy od kondycji w jakiej była ryba ale myślę, że możesz śmiało uznać, że ważył pomiędzy 30-35 kg. Sumy z rzek są nieco szczuplejsze niż te z jezior czy zbiorników zaporowych. Dla porównania sum 176 cm złowiony pod koniec sierpnia 2001 roku w jeziorze Zbąszyńskim ważył ok 38-40 kg. Ważył go przypadkowo spotkany karpiarz ale pomiar nie był dokładny gdyż nie chcieliśmy zbyt długo męczyć ryby, która wróciła do wody. I w tym przypadku szczęśliwym łowcą był ojciec...Wniosek z tego taki, ze jesli na sumy to tylko z Tatą...
Ciekawe jakby to było z takim na muchę? Od 1999 roku, kiedy to troche przypadkowo zlowiliśmy z moim ojcem pierwszego suma na spinning (przy okazji łowienia sandaczy) regularnie poświecamy lipiec i sierpień na polowanie na te ryby. Przez te kilka lat udało nam sie zebrać trochę obserwacji dotyczących okresów żerowania i skutecznych przynęt i przynajmniej w naszym przypadku najskuteczniejsze są te stosunkowo małe więc myślę, że duże muchy szczupakowe albo popery były w sam raz. O ile czegoś nie pokręciłem to kilka lat temy w jez. Piaseczno ktoś złowil 150 cm suma na muchę i chyba jest to jak dotąd największa ryba w Polsce złowiona metodą muchową. Pozdrawiam, KR