|
Chyba masz rację. Ja o tym nie pomyślałem, ale rzeczywiście, zezwolenie na prowadzenie regulacji pod zakopiankę jest akurat wtedy, kiedy pstrągi potokowe mają tarło, ikra się inkubuje i narybek wypływa z tarlisk. Zawsze sądziłem że to dlatego, że pstrągi są wyjątkiem a wszystkie inne ryby mają tarło wiosenno - letnie, ale teraz zrozumiałem: chodzi o to, że o pstrąga ma kto zadbać (wędkarz i użytkownik rybacki), a o głowacza nikt nie dba.
Tak na marginesie: głowacze białopłetwe wyginęły w Rabie przed 1994 rokiem i od tej pory nikt ich w Rabie nie złowił. Te co zostały (pręgopłetwe) w Rabie żyć nie mogą, ze względu na termikę wody. To oczywiście ma wpływ na wędkarstwo (mniejsze znaczenie muszki muddler minnow w stosunku do zonker) ale także na równowagę liczebności karpiowatych w obwodzie. Nie wiem czy wędkarze sobie z tego sprawę zdają, ale brak właśnie tej małej rybki może mieć większy wpływ na ilość pstrągów potokowych niż intensywność zarybień i odłowów w obwodzie.
|