|
Były to zawody ZO PZW Kraków i nie sądzę by protokoły były w posiadaniu ZO PZW Nowy Sącz.
O tym samym pisałem w przypadku zawodów krakowskiego ZO na Skawie.
Oczywiście krakowskie ZO nie jest czarną owcą w tym towarzystwie, to samo robią koła i okręgi Bielsko-Biała, Katowice no i pewnie inni też.
Przyglądnijcie się działacze Krosnu, tam zawodnicy łowią dwójkami, wzajemnie sobie sędziując na wypuszczanej rybie.
Da się zrobić jak się chce.
Czas najwyższy skończyć z zorganizowanym w zawody zabijaniem ryb, ale do tego potrzebna jest inicjatywa działaczy sportowych (np. Janka Obrzuta).
Należy skonstruować wniosek do ZG PZW zabraniający organizowania zawodów w tej formule, bez żadnego wyjątku.
Pozdrowienia.
|