|
Bardzo się cieszę, bo łowisko to dostarcza mi wielu pozytywnych wrażeń, ale wracając do tematu kłusownictwa to obawiam się ze samo łowienie nic nie załatwi, bo kiedy zapadnie noc a wędkarzy juz nie bedzie, pojawią się okoliczni wieśniacy żądni mięsa. Tu potrzeba zorganizowanej akcji która by się zakończyła karą dla kłusownika.
Pozdrawiam
|