| |
witam
przepraszam bardzo ale chyba Pan sie nie słyszy co mówi.
JAKIE URZEDY WOJEWÓDZKIE
akurat mam "przyjemność współpracować z urzędami od 12 lat przecież oni mają wszystko w d...e. Nie żebym bronił PZW bo zgadzam sie że coś trzeba zmienić ale z deszczu pod rynne to chyba nie miałoby sensu. Takie pytanie Który urząd, zaczynając od ogólnopolskich a kończąć na samorządach interesuje się takimi sprawami albo się interesował.
Co ich ryby czy rzeki interesują - no chyba regulacja i betonowanie bo jak powódź przyjdzie to woda się musi ślizgnąć. jak zniszczyli np. Rabę i jeszcze kamyki od linijki ułożyli, ale tylko dlatego że sobie Pan Jeleński podejrzewam przypilnował.
I jeszcze jedno nie możemy się narazie porównywać do krajów nordyckich, tam jest inna kultura korzystanie ze środowika naturalngo wpajana przez lata.
Trzeba ludziom tłumaczyć szczególnie na wsi /akurat z wioski pochodzę/ że drzewa w lesie kiedyś zabraknie, że będą żyć kiedyś na wielkim śmietnisku, że ryby w wodzie to szanasa na jakieś pieniądze z turystyki, że jeden "kiep" zanieczyszcza 1 m3 wody, itd itp.
Dopóki tego nasze społeczeństwo nie zrozumie nic z jakichkolwiek zmian czy to PZW czy jakaś inna instytucja.
p.s. no oczywiści do zaśmiecania przyczyniają się ludzie z miast równiez bo taniej wypie....ć w le4sie na wsi niż zapłacić w mieście .
pozdrawiam Piotr
|