 |
Odp: Przeżywalność PP dla Fremena i nie tylko
: : nadesłane przez
Slawo (postów: ) dnia 2004-05-10 20:18:50 z *.internetdsl.tpnet.pl |
| |
Wszyscy się kłócą, która metoda zarybienia daje lepsze efekty - po wstepnych wywodach można pokusić się o napisanie doktoratu. Tylko po co pewnej garstce forumowiczów udowadniać jakieś tam opracowania kończące się kłótnią ? Panowie nie ważne jaka metoda byleby była na tyle skuteczna żeby stwierdzić odpowiednie ryby w rzece. Koszty bedą i niejednokrotnie będą to pieniądze wyrzucone w błoto ale bez tego nie byłoby ryb wcale. Po zarybieniu uważam najważniejsze jest pilnowanie wody bo czy ryba trafiona jest na odpowiednią wodę należy powierzyć specowi (ichtiolog, biolog, itp.) oni powinni oszacować warunki przeżycia w danej wodzie a reszta od kontroli i tzw. szczęścia powinna uzależnić nasze połowy. W kontekście tych dyskusji to wszystko wygląda trochę śmiesznie jak nasza gospodarka rybostanem wygląda - kłusole są wszędzie to znaczy w każdym kraju a jednak są tam ryby są zarybienia jest po prostu po co jechać (nie po mięso).
To wszystko skupia się na daniu wody w prywatne ręce i komercjalizacji (nie pochwalany przeze mnie bo pod egidą PZW ale dający efekty odcinek na Sanie) oraz inne w tym temacie.
|
| |
[Powrót do
Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem] |
|
|
| |
|
Nadawca
|
Data |
| |
Brak odpowiedzi na ten list.
Zobacz następną wiadomość.
|
|
|
| |
|
|
|