| |
a ja przewalam sie gdzie sie da rzeczki dolnego slaska Bobr kaszana Kwisa ledwo co (ale jest na szczescie kilka malych ciekow na ktorych nie ma kaszany), Dunajec juz sobie dawno darowalem odleglosc nie wspomierna z wynikami, morawskie rzeczki gdzie cale szczescie ryb jest mnostwo, a teraz kilka dni na mazurach i warmii gdzie moge powiedziec ze na kilka rzeczek tylko pere teczakow "uciekinierow" udalo mi sie zdoic to wydalo mi sie marnym wynikiem, wlasciwie juz nie wiem gdzie jezdzic chyba pozostaly w Polsce tylko lowiska specjalne.. moze Panowie cos poradzicie..? ale przeicez to wiaze sie z ryzykiem.. jak powiem gdzie ostatnio polowilem to w nastepny weekend nie bede mial gdzie zaparkowac samochodu.. oj malo juz zostalo niestety pozdrowisko Panowie
|