| |
Wprawdzie nie pstrągi, ale klenie... Byłem dziś na dolnej Pasłęce poniżej zapory w Pierzchałach, w ciągu paru godzin złowiłem kilkanaście kleni i kleników , tak od 20 do 38cm. Jeden większy nawet został z muchą - patałach za mnie...
Jeszcze przez jakiś czas da się je z powodzeniem łowić na suchą i mokra muche, za parę tygodni Pasłęka zarośnie tak roślinnością, że łowienie na muchę będzie praktycznie niemożliwe. Zachęcam do wypraw na klenie, to sympatyczny substytut pstrągowania, a akurat kleni jest w naszych wodach całkiem sporo.
Pzdr,
Darek
|