| |
No cóż. Miałem sobie dać siana, ale skoro zostałem wyrwany do tablicy.
Krótko:
- Pamiętam takie MP ( co prawda spławikowe), gdzie nasi najlepsi sportowcy zajmowali się dłubaniem nielicznych cierników pochowanych pośród przybrzeżnych kamieni. Stąd pewne moje obawy, jaki może być finał.
- Choć sam z tego już wyrosłem, nie mam nic przeciw zawodom wędkarskim. Mają niezaprzeczalne walory i to nietylko dla startujących. Jeśli więc uważamy, że istnieją jeszcze wystarczające warunki do ich rozgrywania, to proszę bardzo.
- Amatorskie łowienie pstrągów o długości 20 cm i łowienie podobnych na zawodach, to jednak nie to samo. Chyba że (przypadkiem) stu ogarniętych pasją rywalizacji zawodowców spotka się na tym samym odcinku rzeki i w tym samym czasie.
-Jeśli Twarda nie jest nam już do niczego potrzebna, to może należy się poważnie zastanowić nad .....,
-A tak już na koniec. Panie Wacku-może Pan pisać co tylko chce. Dla mnie i tak jest Pan jednym z nafajniejszych ludzi, których spotykam na FF. Przynajmniej w ocenie tego mam pewność swojej racji.
Ukłony-Jachu.
|