| |
Miałem swój "Dzień PSTRĄGA". W ciągu 20 minut 2 pstrągi powyżej 40 cm-jeden spiął się mi tuż pod nogami, większego wyjąłęm (46 cm) oba we wspaniałej kondycji. Wcześniej jeszcze były dwa po 36 cm-wróciły do wody
i jeszcze kilka niewymiarków, parę wyjść. Byłem jeszcze nad "moim" siurkiem jeszcze dwa razy (m.in. dziś), ale już totalnie bez efektów. Tylko ze spiningiem, na muchę jest tam dla mnie jeszcze za trudno-muszkuję dopiero od czerwca zeszłego roku.
Pozdrawiam,
Jędrek
|