Odp: pomózcie bo nie wiem jak sobie radzic z mylarem?
: : nadesłane przez
Przemek, Delhi (postów: ) dnia 2004-04-17 11:46:30 z 203.94.248.*
Namaste!
Najbardzie j frapujaca jest koncowka Twojego postu, "Moje my". Ciekawe co autor chcial przez to powiedziec.
A w temacie, to najpierw musisz przy pomocy nitek /jednej, lub kilku/ uformowac na haczyku ksztal tulowia, na ktory nawlekasz mylar. Nie za gruby, bo po nawleczeniu material zatraci jednolita strukture. Nawlekasz dopiero po wyjeciu nitek z wnetrza "rury" /cholera, wyszlo jak instruktarz obslugi prezerwatywy.../. Przywiazujesz cala konstrukcje przed lukiem kolankowym haczyka i z drugiej strony przy glowce. Dobrze zalakieruj oba wiazania, bo maja tendencje puszczac. Niektorzy na mylar daja przewiazke, ktora jednak najczesciej niszczy i przecina poszczegolne wlokna materialu. Inni go lakieruja.
Moze cos z mojego metnego bredzenia zrozumiesz.
Pozdro.
Przemek