| |
Ładna mi zabawa, jak taki muszkarz może oberwać blachą w glacę.
I pomyśleć, że kiedyś tak chciałem mieszkać w Krakowie. No bo tyle fajnych rzek o rzut beretem i świetni ludzie(ma się trochę tej krwi małopolskiej, powiem nieskromnie). Rozumiem w takiej Łodzi, ale w Krakowie! Czy już faktycznie taka bieda z pstrągami w okolicy Krakowa?
|