| |
To co napisałes jest kompletna bzdurą.
Szkoda...
W jaki sposób można się dowiedzieć, jakie są plany regulacji? Ostatnio wzieli się za rzeczki świętokrzyskie, które latem i tak toczą wody tyle, że trzech facetów na silnym kacu mogłoby je wypić. Szkoda tych szczątkowych populacji kropkowańców - chyba jednych z ostatnich w Polsce bez domieszki materiału z zarybień.
pozdrawiam
L.G.
|