| |
Gdyby adresatem tego pisma byl ktos inny, to moze uznalbym, ze jest jakas szansa. Niestety, mam juz troche lat (stanowczo za duzo) i pamietam p. Hausnera z okresu, kiedy byl sekretarzem do spraw nauki nieslawnej pamieci PZPR w Krakowie. Poniewaz jest to forum wedkarskie, nie bede opisywal jego dzialan na tym polu. Musialbym rowniez uzywac slow powszechnie uznanych za obrazliwe, czego staram sie unikac. Powiem tylko, ze wszyscy odetcheli, jak sobie poszedl.
|