Odp: dodatek do ponizszej koniunktury
: : nadesłane przez
Zbigniew (postów: ) dnia 2004-03-17 14:34:35 z *.neoplus.adsl.tpnet.pl
Tak wiele piszemy na forum o etyce wędkarza i co z tego wynika ?
Jedyna nasza nadzieja w tym, że kiedyś ktoś mądry z ZG PZW przeczyta to, co piszemy i będzie władny coś zmienić, bo wydaje mi się, że bardzo wiele leży u podstaw.
Ostatnio słyszałem z ust człowieka, który osobiście ( nie mam podstaw mu nie wierzyć ) łapał w Sanie z drugim swoim kolegą po wiadrze lipieni ( trafili na matecznik ) – każda ryba wielkości szprotki – wszystkie poszły na patelnię, kolacja była podobno świetna.
Gdybym miał pistolet to bym go chyba zastrzelił, ale z drugiej strony ten człowiek ma legitymację wędkarską, zaliczył egzamin.
I tu wracamy do podstaw – szkolenie, egzamin na kartę to w większości przypadków jedna wielka fikcja.
Miałem w swoim życiu okazję zrobić patent żeglarski - może od żeglarzy należy się czegoś nauczyć. Gdzie szkolenie to naprawdę jest szkolenie a zdanie egzaminu to wielki sukces.