Odp: Na szczęście mamy wykupione AC
: : nadesłane przez
Mateusz Grygoruk (postów: ) dnia 2001-10-15 22:35:42 z *.bialystok.cvx.ppp.tpnet.pl
Przy moich marnych u miejętnościach "kierowniczych" posiadanie AC jest obowiązkowe. Uszkodzona skrzynia biegów, pęknięte jakieś żeliwne (czy duralowe???) pręty podtrzymujące silnik. Coś stało się także z tłumikiem. Mechanik wycenił straty na 6 kPLN (na szcęście płaci PZU) UFFF Ja to mam szczęście!!!
Pierwszy raz zdarzyło mi się uderzyć podwoziem w jakiś kamień. Dzisiaj miałem pechów ciąg dalszy: dostałem dożylnie hydrocortizon (ojjj, boli), o mało co nie dostałem mandatu za przechodzenie ulicy w niewłaściwym miejscu i nie dałem rady grać na fortepianie i organach ze względu na drętwiejącą co chwila rękę.
Jak pech, to pech. Na całej linii frontu. Ma,a czasami takie dni. A Wy też czasami macie taki "dies fattale"???
POZDRAWIAM (dobrze, że już jest wieczór...)
Mateusz