| |
Poza tym co napisałem wyżej, to z pewnością Krystian chciał podkreślić, że po tych wszystkich regulacjach, dewastacjach natury, tonach wpuszczonego betonu, plantowaniu spychami coś w tej rzece jeszcze żyje, co może napawać optymizmem nas, wędkarzy.
Jak po katakliżmie jądrowym w filmie Sexmisja widok bociana, tak dla nas ta wieść miała być nośnikiem właśnie tego optymizmu, radości, że SĄ ! ! !
W.
|