| |
Moim skromnym zdaniem (nie łowiłem na Rabie) praoblem jest tradycyjny. Różnica zdań między gospodarzem wody, a wędkarzami. Przez sieciową wymianę zdań się go nie rozwiąże.
Wędkarze uważają, że płacąc stałą opłatę mają prawo wymagać stałych warunków połowu (i słusznie).
Gospodarz wody musi dostosować swoje działania do warunków przyrodniczych (i słusznie).
Zatem problem jest nierozwiązywalny. Wszystko jest sprawą wyboru, ale wybór mają klienci, a nie gospodarze.
Pozdrawiam
|