| |
Witam!
Nic dodać nic ująć.
Niestety, nie zobaczymy się, ja sprzedałem auto, kupiłem drugie, ale stoi za zachodnią granicą, czekam do maja, na jakiś cud. Mam co prawda jeszcze dostawcze, ale to nie jazda i tylko 2 się zmieści ze sprzętem (Transit z paką bez plandeki)
Natomiat będę raczej na zawodach na Warcie 27 marca, mam informację, że nasz okręg nas wysyła. Tu już chętni są, ja jestem zależny od czyjegoś auta. Jak to denerwuje jak się od "zawsze" czyli od 18 roku życia jeździ swoim (pierwszy był Trabant ! Extra bryka!).
Załuję bardzo, ale takie życie. Mam jednak wrażenie, że i tak się znowu gdzieś spotkamy
Pozdrawiam
Konrad Mikulski
|