f l y f i s h i n g . p l 2025.10.28
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Cudowne metody odtworzenia potencjału wód P&L. Autor: Maciej Wilk. Czas 2025-10-27 22:26:48.


poprzednia wiadomosc Odp: Cudowne metody odtworzenia potencjału wód P&L : : nadesłane przez Maciej Wilk (postów: 152) dnia 2025-10-27 22:26:48 z *.dynamic.play.pl
 
Brennica zawsze była wodą z dużą ilością małego pstrąga. Na jakimś pucharze , ze dwa lata przed Tobą
miałem ponad 60 pstrągów 20 cm + w turze na połowie stanowiska.
To niezły cud. Na Dunajcu nie widzę szans na utrzymanie naturalnych stad. Za duże wahania wody przy
wybetonowanych brzegach i olbrzymich skupiskach gówna ( ludzi ) w dorzeczu.


Jak pamiętam tamte czasy, głównym problemem było złowienie miarowej ryby. Dotyczyło to w zasadzie
wszystkich wód: nie tylko Wisły, ale też Soły, Skawy, Bobru itd. — może z wyjątkiem nielicznych rzek.

Gdy wziąłem Wisłę, wydawało mi się, że jeśli wpuszczę kilka dużych ryb, problem zniknie. Na Wiśle było z tym
szczególnie kiepsko, a w 2004 r. z rybami ogólnie było już po prostu kiepsko nawet z tymi małymi. W
pierwszym roku, kiedy przejąłem Wisłę, kupiłem od Krosna 130 kg tarlaków — niby niedużo, ale te ryby brały
jak głupie. Miałem wrażenie, że złapałem Pana Boga za nogi: „dobrze zarybię, dorzucę trochę
selektów/tarlaków i będzie jak w Mongolii”.

Szybko wyszło jednak, że to nie do końca tak działa. Mimo że zarybiałem w takich dawkach, że w przeliczeniu
na hektar żaden obwód nie dostawał tyle, ryb nie przybywało. Kiedy łowiliśmy pod prace RZGW, małych
praktycznie nie trafialiśmy — łowiły się głównie te duże selekty, a tych małych których puszczałem gigantyczne
ilości jakoś nie przybywało. Ryby zaczeły pojawiac sie dopiero po zmianie stada tarłowego (głowna zasługa
Krosna) zajeło to mniejwięcej 7 lat. Jak się ryby pojawiły, to ograniczyłem zarybienia pstrągiem. Z tego co
czytałem teraz - a nie wtedy - oprócz jakiejś intuicji że takie dziłanie może przynieść efekt - ma to jakieś potwiedzenie
badaniami naukowymi które przytoczyłem. Co tych badań wynika w mojej ocenie to, to że długotrwałymi
zarybieniami nie zbuduje się populacji, a co najwyżej pozostanie selekt. W Wiśle wydaje się że to się
potwierdziło, czy wszędzie to zadziała nie wiem.

Pozdr Maciej
Na dole link do dyskusji z tamtych lat, przed 2005 i wzrostem zarybień operatowych.
Nadesłany link: https://flyfishing.pl/mainforum/msg.php?id=1333&offset=0&displaytype=full

  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Brak odpowiedzi na ten list. Zobacz następną wiadomość.    
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus