|
dobrze by było abyś najpierw zaznajomił się z nazwą i znaczeniem słowa plebs bo to co
opisujesz i w jaki sposób argumentujesz, ma się nijak do prawidłowego znaczenia słowa "
plebs". Coś Ci się chyba pomyliło.
2.
Cytat:
"Zresztą kto w tych czasach ma czas na nudy? Znasz takich? Nawet najbogatsi nie mają
czasu na nudy"
Jeśli dzisiaj inteligentny człowiek nie ma czasu na to aby się nudzić to należy mu współczuć.
Zresztą każdemu człowiekowi choć to kwestia świadomości a z tym może być trudno.
Ja wbrew temu co piszesz mam czas na nudę a wtedy potrafię robić nic albo z nudów robię
coś: dla siebie lub innych. Z przyjemności. To kwestia wartości, zasad którymi się kierujesz
w życiu. Nic innego.
W nudzie nie ma nic zdrożnego. To czasem fajna przyjemność.
Dziwne informacje podajesz, bo o ile w UK arystokracja zajmowała się łowieniem na muchę
tak w USA używali ją przede wszystkim Ci, którzy się tam znaleźli z Irlandii, UK, Europy
zasiedlając te tereny a arystokratami nie byli.
Co do pani profesor, wyśmiewanej przez Ciebie " gościni",, jak ją nazywasz prześmiewczo,
która najzwyczajniej Ci przeszkadza. W którym miejscu nie ma racji, argumentując łowienie i
wypuszczanie jako znęcanie się nad rybami?
Dla mnie ten wywiad spowodował, widzę, że jedna strona nazwała rzeczy po imieniu,
odnosząc się zaspokajania potrzeb wyższego rzędu a druga do tego, że patrząc na to
pierwsze uważa to za znęcanie.
I obydwie strony powiedziały prawdę. I co teraz?
W przypadku sprzętu za miliony monet dla bogaczy czy arystokracji:.... Zamień kibel z
prysznicem na wychodem na zewnątrz i rób pod siebie jak za dawnych czasów. Zmienisz?
czy będziesz hejtował
Seba. Proszę Cię.
Sprzęt-monety-bogacze. Czy kij (inne wymienione) powinien kosztować 1000$? Nie żartuj.
Proszę.
„Plebs” pisałem w cudzysłów wiec wiadomo o co cho. Inni niż dżentelmen w skórzanym
kapeluszu, butach, z fają (jakie to niekoszerne teraz) w ustach, itd, itp. Plebs łowił ryby
zgodnie z celem „Pani Gościni”. Dżentelmen się „znęcał”, dla przyjemności.
Nie znam historii ani początków światowego fly fishing. Czy to było najpierw przez
arystokracje w UK czy gdzie indziej. Wiem że Indianie (plebs-normalni ludzie szukający
pożywienia) używali piórek, haków, linek. Może ktoś mnie oszukał w tym co pisał. Tego nie
wiem. Jedynie czytałem.
Co do wolnego czasu i przyjemności. Spędzając go, łowiąc ryby, idziesz na nie w celu
zjedzenia? Czy fanaberii? Ja fanaberii. Już. Wystarczająco mało jest w wodach tego co
sprawia mi przyjemność i zaspokaja moje fanaberie.
|