Odp: Ostatnie głowacice cd.
: : nadesłane przez
mart123 (postów: 6295) dnia 2024-12-05 13:44:24 z 142.247.182.*
I zasadniczy pytanie - czy głowacice w Sanie mają przy
obecnej sytuacji na tylne czasu ?
Czasu na co? Na wprowadzenie zakazu zabijania przez wędkarzy? To
takie proste a od samego zakazu od tych ryb się zaroi? A co i kto je
będzie chronić przed kłusownictwem? A przed wędkarzami którzy w
dupie mają zakazy? Bądźmy realistami.
Wszystkie postulaty odnośnie ochrony są bardzo ważne.
Zwiększenie kontroli jest kluczowe jednak od kilkunastu lat
niewiele się pod tym względem zmieniło na Sanie.
Na dziś dzień zapis o zakazie zabierania głowacicy we
wszystkich wodach Okręgu nic nie kosztuje a wyeliminuje
"legalne kłusownictwo" .
Wystarczy przytoczyć jak rybny był Dunajec i ile głowacic
legalnie marynowało się w piwnicach Okręgu w tamtym
czasie. Myślę,że osoba z wieloletnim doświadczeniem na
tej rzecze powinna to wiedzieć.
Niewielu z nas znajdzie czas by społecznie biegać po
nocach po przytoczonej Średniej Wsi czy w czasie tarła
pod wodospadem przy jednym z dopływów. Na to powinny
być pieniądze z odpowiednio wysokich składek za wody
górskie. Jednak od czegoś trzeba zacząć i tak jak
wspomniałem zmiana chociażby odnośnie zakazu
zabierania Związek nic nie kosztuje...
Ja tego nie neguję ale sam zakaz zabijania przez wędkarzy da tylko
dodatkowy "przychód" kłusolom, nic więcej. Głowacica na Sanie ma
wyjątkowo przejebane i to że jeszcze się w tej rzece buja zakrawa na
cud.
Zakaz zabijania głowacicy na OS tyle lat i głowatki znikają -
sytuacja po mimo ochrony dramatyczna . To jak ma przetrwać
ryba na odcinku gdzie dozwolone są wszystkie chwyty?