f l y f i s h i n g . p l |
2025.02.07 |
 |
| | | | | |
| | | | |
FORUM WĘDKARSTWA
MUCHOWEGO
|
|
|
 |
Odszedł dr Piotr Koziej
: : nadesłane przez
S.R (postów: 2900) dnia 2024-11-27 18:37:46 z *.play-internet.pl |
|
Piotrze,
20 lat temu poznaliśmy się tu. Na FFF kiedy zamieściłem post z pytaniem, kto jest wstanie
wykonać skrzynie na wzór Orvisa gdzie będę mógł trzymać materiały, narzędzia i inne
przybory do kręcenia much.
Od tego momentu kiedy wykonałeś piękną skrzynię i tabla do moich much na ścianę
staliśmy się serdecznymi kolegami. Wiele rozmów, spotkań w różnych tematach. Nie tylko
wędkarskich bo wiedzę miałeś bardzo bogatą.
Wtedy tez zorganizowaliśmy pierwsze spotkanie paru wędkarzy u Ciebie w domu. Od tego
momentu spotykaliśmy się co rok, ciesząc się z tych spotkań, twoich potraw, którymi nas
raczyłeś. To były piękne i wspaniałe spotkania w fantastycznym towarzystwie wspaniałych
ludzi.
Nie dane nam już będzie się spotkać choć spotkania będziemy kontynuować ale już u kogoś
innego wspominając Cię niezwykle ciepło.
22.11.2024 odszedł wspaniały człowiek, Piotr Koziej, z Warszawy, syn znanego muszkarza ,
Stanisława Kozieja, który napisał książkę, choc nigdy jej nie wydał choć miałem w ręku
rękopis. muszkarz, wspaniały kompan do rozmów osobistych i telefonicznych. Z
wykształcenia farmaceuta ze specjalizacją z kosmetologii, gdzie opatentował wiele
wynalazków.
Będzie mi Ciebie brakowało a ponieważ tu się poznaliśmy, tu Cię żegnam bo czytałeś
wszystkie wiadomości nie udzielając się w formie pisanej.
Życzę Ci dużych pstrągów i łupieni po drugie stronie.
Seba
Skrzynia dalej stoi w moim pokoju i służy kręceniu kolejnych muszek.
|
|
[Powrót do
Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem] |
|
|
|
|
Nadawca
|
Data |
|
Odp: Odszedł dr Piotr Koziej [0]
|
|
27.11 19:00 |
|
|
No szkoda i żal.
Tata Piotra, Stanisław był wspaniałym wędkarzem , przyjacielem mojego dziadka.Ileż tekstów w dawnym WW, ile opisów much i inspirujących tekstów.
Stanisław Koziej, poławiał lipienie w czasach powojennych w Gwdzie, zainspirował tatę i
dziadka do sięgnięcie po muchówkę, do eksploracji dorzecza Gwdy nie ze spinningiem, lecz linewką i piórkami
Ja jestem do dziś beneficjentem tamtych kontaktów i zachęt, młokos słuchał i dziś wyraża głęboki smutek.
Wiele rozmów, wspomnień, ech, szkoda gadać..
Dziękuję za to wspomnienie, wspomnienie naszych mistrzów, na których ramionach stoimy osiągając kolejne stopnie wtajemniczenia.
Jest wiele dykteryjek, jeśli wola, przytoczę kilka, choć czasy już inne
Paweł Bugajski.
|
|
|
|
Odp: Odszedł dr Piotr Koziej [0]
|
|
27.11 21:15 |
|
|
Z największym smutkiem odebrałem wiadomość o śmierci Piotra. Mile wspominam moje spotkania z nim,
osobą bardzo spokojną i rozważną. Miał się od kogo uczyć. Też widziałem teksty jego ojca w WW,
bodajże w latach 60. Te teksty o sztucznych muszkach były nowościami w naszej literaturze w tamtym
okresie. Szkoda, że nigdy nie ukazała się ta książka drukiem.
Cześć jego pamięci. |
|
|
|
Odp: Odszedł dr Piotr Koziej [0]
|
|
28.11 07:04 |
|
|
Pięknie to napisałeś. Niestety, odchodzi stara gwardia dlatego jak
możesz zdobyć prawa do wspomnianego rękopisu książki to może
miałaby sens próba jej wydania? |
|
|
|
Odp: Odszedł dr Piotr Koziej [0]
|
|
30.11 16:52 |
|
|
Nie wiem od czego zaczac. Palnelo mnie jak mlotkiem po glowie. Niecaly rok temu, w Piotra mieszkaniu na
warszawskim Mokotowie ogladalismy muchy. Sebastian zwrocil uwage na pajaczki, Staszek na glajjchy.. Piotr
podal potrawke z wolowiny w pomidorach..
Z Piotrem poznala mnie moja przyjaciolka.Nie znalem wtedy zadnego z warszawskich muszkarzy. Ale wkrotce
mieszkanie Piotra, na raz w roku przekstalcalo sie w klub, ktoremu londynczycy mogli by tylko pozazdroscic. Piotr
goscil w nim wszystkich znaczacych muszkarzy w Polsce. No, prawie wszystkich, Ci, ktorzy nie mogli przyjechac,
mieli zawsze wiarygodna wymowke.
Nigdy nie lowilem z Piotrem. Od trzech lat umawialismy sie na tenkare (to taka japonska metoda lowienia na
muche). Piotrze, poczekasz na mnie? |
|
|
|
|
|
|
|
|
Copyright
© flyfishing.pl 2002
wykonanie |
|
|