f l y f i s h i n g . p l 2025.02.07
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Kawa z Galerią Muchową. Autor: Piotr Chybiło. Czas 2025-02-07 09:09:09.


poprzednia wiadomosc Odp: Głowacica NIEpodległa : : nadesłane przez remigiusz (postów: 350) dnia 2024-11-12 09:39:39 z *.play-internet.pl
  Z lipieniem lepiej nie będzie. Co raz wyzej przesuwa się
granicą jego licznego występowania. Ludzie szukają innych
ryb i siadła głowatka na celownik. Myślę że za tą nową modą
powinien pójść okręg i sprostać wymaganią nowej modzie i
rzeczywiści. Mają sporo wody do zagospodarowania po niżej I
w samym Sanoku. Może trzeba się dostosować do
zmieniającego się trendy i rosnących potrzeb klientów? Moim
zdaniem czas zadbać o tą rybę bo zaraz nie będzie czego
szukać jesienią na Sanie. Uważam też że wprowadzenie
spiningu Hoczew- Postołów pomoga skutecznie w
pozbywaniu się tej ryby z Sanu i przy okazji stwarza okazję do
pozbycia się też większych pstrągów z tego odcinka.
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Głowacica NIEpodległa [2] 12.11 11:55
 
„… pomoga skutecznie w pozbywaniu się tej ryby z Sanu i przy okazji stwarza okazję do
pozbycia się też większych pstrągów z tego odcinka”.

________

Okręg pomaga. Skoro chce się mieć samoodtwarzające się stada rozrodcze a pozwala się
na walenie w łeb to chyba coś się komuś …. nie poukładało tak jak trzeba. Pstagi duże w
łeb bo wolno, głowacice, ich resztki które jakoś jeszcze zipią, w łeb. To co zostanie?
Płacenie za coś czego nie ma i mega ograniczeń na łeb które i tak o kant dupy jak ryb nie
będzie.

I jak wyglada ogląd/kontrola najszlachetniejszych ryb? Ano tak że Okręg nawet nie wie kto
ją złowił, czy zarejestrował czy nie. Czy pójdzie i następną kropnie w łeb bo może się udało?
A jak powinno to wyglądać wg mnie? Choćby tak jak w Wisconsin (USA) przy wydawaniu i
połowie jesiotrów. Możliwe to jest (było bo już dawno tam nie byłem i się tym teraz nie
interesuje) raz na dwa lata. Kupujesz zezwolenie, dostajesz znaczek i po połowie zabijasz i
oznaczasz opaską/znaczkiem. Więcej już na jesiotra nie możesz jechać. Zezwolenie jest już
wyczerpane i nieaktualne.
Jak powinno wyglądać to z głowacica gdyby na niej komuś z gospodarzy zależało? Przy
zezwoleniu wykupujesz extra opaskę/znaczek na zabicie głowacicy. Łowisz, oznakowujesz,
zgłaszasz strażnikom z Okręgu aby odebrali zgłoszenie i tracisz prawo do połowu tej ryby
do końca roku. Prawo takie jakie jest w Słowenii. Nie mając znaczka na połów głowacicy nie
możesz celowo ją próbować złowić. Zgłoszenie powinno być takie jak wydanie na odstrzał w
myślistwie. Zabiłeś, pokazujesz odpowiednim służbom, zezwolenie zostaje anulowane i
masz z głowy jeden wędkarski cel.
A tak nikt nic nie wie, nikt nie wie ile, gdzie, skąd i ile ubyło. Ile dany wędkarz (powiedzmy
mięsiarz kombinator) natłukł. Gospodarz nie ma nawet żadnego pojęcia ile tej szlachetnej i
sportowej ryby ma w swoim obrębie. Bo nie kontroluje niczego. A ludzi płacą żeby choćby ją
w wodzie zobaczyć.

Nie wspomnę już o całkowitym „NO KILL” na wszystkie ryby na odcinku Sanu Myczkowce -
Zwierzyn ujście Osławy bo żadnych nadmiarów ryb na tym odcinku nie widzę. Nie widzę
nadmiaru populacji którą trzeba by kontrolować poprzez wydawanie zezwoleń na zabijanie
bo się za bardzo rozpleniła i zagraża innym organizmom.
 
  Odp: Głowacica NIEpodległa [1] 12.11 13:33
 
O tych opaskach mówiłem już dawno temu . Nie wiem jaki to
problem. Napewno nie finansowy bo przecież wędkarz zapłaci
za to sam. Nie tak dawno rozmawiałem przy okazji z
wędkarzem starszym Panem z Sanoka. Opowiadał mi że
dawniej nie jeździł za lipieniem w okolice Łączek ba..nawet nie
znał tych odcinków sanu - lipienie łowił na miejscu w Sanoku.
Granicą lipienia się przesuwa. Ostatnio łowiłem w okolicach
drugiego zakrętu i co widzę nad wodą?! Dołek obstawiony za
glowatką prądy lipieniowe puste. Rozmawiam z wędkarzami
co dla czego . Odpowiedź jest prosta tych ryb tam prawie już
nie ma . Głowatki już wyjechały pospacerować za to można ze
spiningiem może jeszcze jakiś pstragal się zawiesi dla
pociechy!!!
 
  Odp: Głowacica NIEpodległa [0] 12.11 19:31
 
Niestety. Za dużo wody do gospodarowania (przełknięcia) wiec nie da się wszystkiego. Ale oddać "innym" też
się nie da (nie należy). Skutki widać.
 
  Odp: Głowacica NIEpodległa [3] 12.11 13:27
 
Może trzeba się dostosować do
zmieniającego się trendy i rosnących potrzeb klientów?


Klient to pojęcie rynkowe a PZW na tym rynku jest populistycznym
monopolistą więc możesz zacząć żegnać się z głowacicami.
 
  Odp: Głowacica NIEpodległa [2] 12.11 13:41
 
Mart a może właśnie przyszedł czas że trzeba się
zainteresować głowatką. Czas lipienia się kończy po mimo
sporych starań okręgu . Może tak jak lipienia trzeba
potraktować głowacicę? Lipienia po mimo wieloletniej ochrony
wcale nie przybyło może głowatkę uda się chociaż na jakiś
czas jeszcze podratować
 
  Odp: Głowacica NIEpodległa [0] 12.11 13:48
 
Ja mam taką prywatną teorię. Tam gdzie lipień ma się dobrze
glowatka też będzie się miała. I odwrotnie, tam gdzie lipień wymarł
wymrze i glowatka.
I również prywatnie sądzę, że poniżej Sanoka woda jest już za gorąca
na jakiekolwiek ryby łososiowate. Okresowo bywa tam 26-27stC a
może i wiecej. Na płani pod górą w Dębnej żyją liny (Tinca tinca).
 
  Odp: Głowacica NIEpodległa [0] 12.11 15:11
 
Lipienia po mimo wieloletniej ochrony wcale nie przybyło


Ale jest go znacznie więcej, niż gdyby tej ochrony nie było. Polecam lekturę książki Lipień. Tam jest
wyjaśnione dlaczego dawniej było dużo lipienia hen daleko poniżej Sanoka, a teraz tam go ni ma.
Pewnych rzeczy się nie przeskoczy.

Zaoszczędzi to wszystkim czas na pisanie takich dywagacji.
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus