|
Odp: Zawody wędkarskie - za i przeciw, co dalej?
: : nadesłane przez
Administracja (postów: 304) dnia 2024-10-08 20:03:10 z *.dynamic.chello.pl |
|
Zawody są trudne do uargumentowania odnosząc je do zachowań wynikających z natury człowieka, to
po prostu forma rozrywki, która wytworzyła się ze względów kulturowych, a nie naturalnych. Można je
lubić lub nie, ale uzasadnić naturą człowieka nie bardzo jest jak.
Pierwotnie łowca łowił ryby na własne potrzeby, w sposób naturalny był zainteresowany, aby
zawłaszczyć dla siebie jak największą przestrzeń - tereny łowieckie - najlepiej aby łowił sam na
nieograniczonej przestrzeni. Złowienie przez niego więcej ryb niż jego własne potrzeby nie miały
większego sensu, bo co niby miałby z nimi zrobić. Konkurencja drugiego osobnika z wędką w sposób
naturalny nie była pożądana. Jeśli z kimś rywalizował to sam ze sobą i z przyrodą. Mówiąc inaczej to
typowy drapieżnik.
Zawodnik nigdy nie łowił ryb na własne potrzeby, czerpał korzyści z konkurowania z kolegą, a nie z
pozyskania ryb. Rywalizacja była i jest celem samym w sobie, niezależnie od zasobów. Same zawody
nie są możliwe bez konkurencji. Dla zawodnika więc im większa konkurencja na łowisku to większa
chwała, dla łowcy utrata zasobów. Jeden i drugi choć robi niby to samo to de facto robią co innego, a
ich cele z założenia są rozbieżne.
Zawody w pozyskiwaniu zwierząt łownych nie jest niczym naturalnym. Póki jeszcze zawodnicy
pozyskiwali ryby dla kogoś (związku, stowarzyszenia) miało to jeszcze teoretycznie ręce i nogi.
Zawodnicy de facto byli zawodowymi rybakami, którzy dostarczali ryby na rynek w ramach rywalizacji.
Można powiedzieć, że przodownicy pracy. W momencie jednak, gdy rozpowszechniło się uwalnianie
złowionych ryb, pierwotne uzasadnienie organizacji zawodów jako taniego sposobu na pozyskanie ryb
konsumpcyjnych padło. Został czysta czysta rywalizacja.
Zmiany społeczne powodują, że polowanie już dziś jest postrzegane negatywnie, łowienie ryb powoli
też zaczyna być postrzegane negatywnie. Wędkarze póki co jeszcze mogą zabierać złowione ryby, w
większości przypadków zbyt dużo. Zawodnicy już nie od dawna. Powrót do zasad które obowiązywał w
ubiegłym wieku jest raczej nie możliwy. Zawodnikowi trudno odwołać się do łowcy, w zawodach nigdy
nie chodziło o pozyskanie ryb na własne potrzeby.
W mojej ocenie więc aby dyskutować za i przeciw trzeba się zmierzyć z prawdziwym argumentem który
już dziś jest używany przeciw wędkarzom.
Czy można męczyć i kaleczyć ryby haczykiem dla rozrywki. Tak mniej więcej środowiska przeciwne
wędkarstwu to pytanie formułują. W przypadku zawodów pytanie to jest bardziej zasadne niż w
przypadku połowów wędkarskich, tu już nie ma nawet teoretycznie możliwości pozyskania ryby na
własne potrzeby. Więc pytanie brzmi czy można męczyć ryby dla sportu i w rywalizować pomiędzy
sobą kto ich skaleczy więcej.
Moim zdaniem skasowanie wędkarstwa jest dość trudne, do skasowanie zawodów wędkarskich
wystarczy, że w Internecie podniesie się raban nad rybami, a w Polsce rządzący wprowadzą zakaz –
niezależnie kto będzie rządził – u na po prostu to tak działa.
Pozdrawiam,
Maciej
|
|
[Powrót do
Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem] |
|
|
|
|
Nadawca
|
Data |
|
Odp: Zawody wędkarskie - za i przeciw, co dalej? [8]
|
|
08.10 20:38 |
|
Odp: Zawody wędkarskie - za i przeciw, co dalej? [0]
|
|
08.10 21:15 |
|
Odp: Zawody wędkarskie - za i przeciw, co dalej? [6]
|
|
08.10 22:26 |
|
Odp: Zawody wędkarskie - za i przeciw, co dalej? [3]
|
|
08.10 23:48 |
|
Odp: Zawody wędkarskie - za i przeciw, co dalej? [2]
|
|
09.10 10:07 |
|
Odp: Zawody wędkarskie - za i przeciw, co dalej? [0]
|
|
09.10 10:15 |
|
Odp: Zawody wędkarskie - za i przeciw, co dalej? [0]
|
|
09.10 10:21 |
|
Odp: Zawody wędkarskie - za i przeciw, co dalej? [0]
|
|
09.10 00:29 |
|
Odp: Zawody wędkarskie - za i przeciw, co dalej? [0]
|
|
09.10 05:44 |
|
|
|
|