| |
Niestety koledzy mają rację. Z Warszawy nad jakąś sensowna to conajmniej 200 km alboo jeszcze dalej w związku z tym na wyjazdy jednodniowe pozostają niesensowne pobliskie rzeczki. W dorzeczu Rawki chyba juz nic nie pływa (oczywiścoie sprawdzic zawsze można) , ale mam ciekawa propzycje krajoznawczą: wyjazd w zupełnie nie mazowiecki kawałek Mazowsza: pod Radom nad górna Radomkę powyżej Przysuchy. Rzeczka malutka, własciwie potok, pstrażków małych zatrzęsienie, większych niz 30 cm właściwie brak, ale chyba niektóre z tych maluchów muszą rosnąc... Ale przede wszystkim przepięknie niemazowiecka okolica: dość pofalowane pogórze Gór Świętokrzyskich, skały, buki, jodły te klimaty wiec poczuc się mozna jak by sie było duzo dalej...
|