f l y f i s h i n g . p l 2024.05.08
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Pytanie do Romka C.. Autor: Administracja. Czas 2024-05-08 00:14:34.


poprzednia wiadomosc Odp: Soła, Koszarawa utracony raj. : : nadesłane przez trouts master (postów: 8673) dnia 2024-03-11 16:18:35 z *.191.190.226.ipv4.supernova.orange.pl
  Żeby nie było "tylko Wisła" to może rzeki Lubelszczyzny czy okolic Zamościa?Tu też "jakoś pstrąg daje radę".
A może bardziej gospodarze tych wód?

Wydaje mi się że im mniej sztucznego grzebania w przyrodzie (genetyka, zarybienia, hodowle) tym bardziej
przyroda ma szansę sama dać sobie radę. Woda ma to do siebie że nawet jak jest jakaś niekorzystna dla
życia to po jednej zimie, deszczu, ulewie, powodzi staje się znowu normalna. Zwłaszcza te płynące z gór
(niech będą niezamieszkałych regionów Bieszczad) a życia dalej w nich nie widać.
Mart ma racje, po co "topić" w niej miliony złotych? Bo ktoś napisał jakiś operat? Zamknąć, chronić i próbować
ocalić to co zostało. Choćby typu sezonowy (kilka/kilkanaście lat) rezerwat.
Grzebanie w genetyce typu "przerzucimy coś co wyglada jak pstrąg" z hodowli lub innych wód doprowadzi do
katastrofy. Już w sumie doprowadziło.
Czy ktoś po takich zarybieniach narybkiem czy wylegiem robi w odpowiednim czasie odłowy kontrolne aby
sprawdzić czy to nie pieniądze (ryby) wrzucone w błoto? Pewny jestem że raczej nie.
No i chwalimy się ile zarybiamy a życie w potokach znika. Wszelkie życie ... "rybne".

  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Soła, Koszarawa utracony raj. [1] 15.03 10:41
 
Żeby nie było "tylko Wisła" to może rzeki Lubelszczyzny czy okolic Zamościa?Tu też "jakoś pstrąg daje radę".
A może bardziej gospodarze tych wód?

Na tej tzw. Lubelszczyźnie , pstrąg daje radę nie ze względu na gospodarza który moim zdaniem tak samo
dziadowsko podchodzi do tematu jak i gdzie indziej ale dzięki jeszcze w miarę jako takim stanie wód nie
zdegradowanych totalnie tak jak gdzie indziej jak i aktywnościom oddolnym różnych formalnych i nieformalnych
podmiotów. pzdrw
 
  Odp: Soła, Koszarawa utracony raj. [0] 15.03 14:18
 
Woda w tych rejonach (niziny) ma mniejszą szanse na oczyszczenie się z „trucizn” i
niekorzystnych związków niż woda spływająca z gór i lasów. Wiem, są źródła. Ale tez wiem
że w zlewni tych nizinnych wod jest więcej pól i gospodarstw rolnych (z nawozami) niż w
rejonach górskich. Wiec woda powinna być raczej trująca. O tarliskach nie wspomnę.
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus