|
Chciałbym tu jeszcze podać najświeższy przykład skutków braku oczytania i wiedzy (takie przykłady
możnaby mnożyć).
Ok. 10 dni zadzwoniono do mnie, by zaprosić mnie jako jednego z mówców na konferencję,
organizowaną wkrótce przez PZW, w którąś rocznicę zorganizowanego wędkarstwa w Polsce.
Odpowiedziałem, że bardzo dziękuję za zaproszenie, ale rozumiem, iż mój udział miałby się sprowadzać
do zakwestionowania dogmatu o korzeniach zorganizowanego wędkarstwa w PL sięgających 1879 r. Bo
właśnie został zatwierdzony do druku mój artykuł w Rocznikach Naukowych PZW, w którym szczegółowo
uzasadniam tę kwestię, a także podaję rzeczywisty obraz zorganizowanego wędkarstwa przed 1918 r.
Wywołało to konsternację, bo przygotowania do konferencji szły pełną parą...
Nie wiem, co dalej będzie z konferencją, bo już nikt do mnie nie dzwonił. A wystarczyło czytać niektóre
moje teksty na ten temat - nie tylko w P&L, ale też Przeglądzie Rybackim (4/2016) i nawet w internecie,
żeby się ogólnie zorientować jak było naprawdę.
|