|
Odp: może teraz się uda...
: : nadesłane przez
mart123 (postów: 5904) dnia 2023-05-24 15:26:16 z *.static.inetia.pl |
|
z jakiej kolumny wody odbywa się odpływ ze zbiornika, wtedy
będziemy wiedzieć jaka woda trafia na odcinek poniżej.
W normalnych warunkach idzie ze spodu do turbin czyli z obszaru
3mg/l ale to nie koniec. Potem trafia do zbiornika wyrównawczego,
który będąc stosunkowo płytkim i dość rozłożystym akwenem w
lecie pełni rolę patelni. Tam też woda jest ostatecznie dogrzewana a
że zbiornik ten przy okazji przyjmuje niezły ładunek biogenów i
namułów za sprawą Niedziczanki, która jest jego dopływem, woda
traci resztki tlenu na fermentację tego szlamu. A potem ta ciecz leci
w koryto Dunajca gdzie okręg NS z uporem maniaka, wspieranym
przez WP i ten cały bullshit zwany operatem, próbuje na siłę
wpuszczać ryby, które potrzebują o ile się nie mylę i średnio rzecz
ujmując 8 mg/l.
Od czegoś podobnego tzw. racjonalna gospodarka rybacka leży sto
lat świetlnych.
|
|
[Powrót do
Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem] |
|
|
|
|
Nadawca
|
Data |
|
Odp: może teraz się uda... [0]
|
|
24.05 16:37 |
|
|
Jakie jest praktyczne rozwiązanie tego problemu? Czy ktoś na świecie ogarnął taką konstrukcję zbiornika zaporowego,
żeby poniżej była wystarczająca ilość tlenu? Pytam wprost: co z tym zrobić i ile to kosztuje jeśli już nawet byłoby
wiadomo co robić? |
|
|
|
|
|
|