Może dlatego cena za te dodatkowe imprezy taka dosyć umiarkowana. Trzydzieści zł na głowę raczej nie człowieka nie rujnuje.

Może dlatego cena za te dodatkowe imprezy taka dosyć umiarkowana. Trzydzieści zł na głowę raczej nie człowieka nie rujnuje.
Przepraszam miało być."... raczej człowieka nie rujnuje"

Prawie jak "flaszka". I to i to nie zrujnuje, a często bez niej ani rusz.

Arek, flaszeczka czasem rujnuje stan równowagi, ale to przejściowe i na krótko

Jak zawody.

Prawie jak "flaszka". I to i to nie
zrujnuje, a często bez niej ani rusz. src="imx/icons/cool.gif" border="0">
border="0">


Ktoś kto za flaszkę płaci 30 zeta, często
ma zrujnowane życie. Gonienie po
zawodach, to też nałóg i też często
tragiczny w szerszym pojęciu.

"Ktoś kto za flaszkę płaci 30 zeta, często ma zrujnowane życie".
_______

Czyli te po 30 zeta to jakościowo złe? Czy dobre ale za drogie?

Czyli te po 30 zeta to
jakościowo złe? Czy dobre
ale za drogie?


W sam raz dla pajaców.