f l y f i s h i n g . p l 2024.04.24
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Czy fly fishing to bujda, a ryb po prostu nie ma?. Autor: Piętek. Czas 2024-04-22 08:26:18.


poprzednia wiadomosc Odp: Pstrągi zjadają dziennie całego konia : : nadesłane przez Arkadiusz Mikrut (postów: 1063) dnia 2023-05-22 08:40:53 z *.neoplus.adsl.tpnet.pl
 
Mnie tak zastanawia, co byś chciał w tych 4 ośrodkach produkować? Tucz pstrąga, na potrzeby obwodów
czy od razu na rybek go pchać? Ile konkretnie chciałbyś tego produkować (kilogramy, sztuki, sortymenty,
gatunki) i kto by od PZW Bielsko to kupił? Koledzy z innych okręgów nie, oni wolą kupić nie u swojej
konkurencji, nawet jeśli mają zapłacić więcej, więc kto miałby to kupować. 😊

Odpowiedź jest banalnie prosta.
Skoro kiedyś powstały aż cztery ośrodki na potrzeby użytkowania wód okręgu bielskiego tzn, że były jakieś
potrzeby do zaspokojenia. Większość kosztów jakie ponosi okręg na zarybienia operatowe to P&L i pod tym
kątem ośrodki powinny być wyposażone i doinwestowane a w nich utrzymywane stada tarłowe z rodzimych
rzek z pulą genetyczną właściwą dla zlewni.
Celem takiej gospodarki ma być utrzymywanie dobrego stanu ichtiofauny co zawiera słowo racjonalna
gospodarka.
Jak ona wygląda w przypadku Bielska widać po kondycji rzek. Pustkowie. Raz, że zakup materiału, zwyklej
handlówki, obcego pochodzenia jest nieefektywnym samym w sobie to nic nie stoi na przeszkodzie aby
wprowadzać większe niż minimalne ilości. A tak robi okręg od zawsze. Minimum z widełek operatowych, jak
najtaniej i nieważne co z tego będzie. Efekty widać w wodzie.
Niestety jest to efekt zarządzania wodami przez chłopkow roztropków, bez kwalifikacji i wyobraźni. Prezes
okręgu nie rozróżnia gatunkow ryb, i nie zna podstwowych przepisów RAPR, nie ma i nigdy nie było żadnego
profesjonalnego ichtiologa, poza krótką karierą syna dyrektora, dyktatora Pszczelińskiego a dzisiaj
zarybieniami zawiaduje najbliższy kolega prezesa nie potrafiący sklecić poprawnego zdania w języku
ojczystym. Sama śmietana kadry okręgu.
Z taką ekipą można organizować popijawę po zawodach a nie racjonalną gospodarkę rybacką w krainie P&L.

Pozdrawiam.

  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Pstrągi zjadają dziennie całego konia [0] 22.05 09:30
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus