|
te taje rury to standard na wsi. Wszyscy je mają i wszyscy udają, że nic się dzieje. Patrzysz i nie widzisz. Wypierasz. Udajesz. W jednej z wsi w Beskidzie koło Istebnej to norma, że albo na pola, albo do Olzy albo do rowu. Smród, fetor, szczególnie wieczorem. Szambowóz tam nie jeździ bo nikt go nie kontraktuje bo drogo dla mieszkańca domu. Lepiej wylać za dom.
|