| |
Chciałbym się z wami podzielić ciekawym patencikiej jaki z powodzeniem wypróbowałem w zeszły piatek na tęczakowym łowisku specialnym. Mianowicie z jesiennej chęci wyjazdu na te rby pozstało mi trochę "wściekłych" teczkowych puchowców więc pomyslałem: Czemu nie wykozystać ich teraz w zimowych warunkach. Przygotowałem wiec pare krótkich (15-20cm) przyponów z żyłki 0,12 do których na jednym końcu dowiązałem puchowce, a na drugim zacisnałem sporą (ok. 1 gram) śrucinę. I byłbym pewnie o nich zapomniał, gdyby nie to, że przez pierwsze trzy godziny nie mogłem doczekac się brania. Doczepiłem więc do agrafki taki przyponik z puchowcem i już w drugiej dziurze na delikatnie podszarpywana przy dnie żółtą muchę miałem branie zakończone wyholowaniem 0,5 kg samczyka teczaka. Było to juz pod koniec dnia i przez nastepne 15 min nic sie nie działo, a potem już się zwinąłem, ale i tak ten systemik z mucha uchronił mnie od "wyzerowania". Nie twierdzę, ze jest to super skuteczny sposób (faceci łowiący na żywca złowili tego dnia 8 pstragów), ale wart wypróbowania. Poza tym cóz za satysfakcja
Pozdrawiam
|