|
OM duży.
Na Wiśle koledzy z echosondami,pychówkami i
innymi pierdółami mówią że padaka.
Prosta piłka. Ostrołęka jest niedużym miastem. Wszyscy się znają.
Wiedzą kiedy są zarybienia, wiedzą kto jest strażnikiem i czy pracuje
czy się obija. Prócz tego mamy porównanie z WP (Łomża) lub z
wodami dzierżawionymi przez inne podmioty (Mazury). I na koniec-
aglomeracja warszawska to 3 miliony ludzi, a dla nich jedynie Zegrze
i Wisła plus trochę drobnych wód. U mnie niecałe 50 tys. I kilka
mniejszych miejscowości. Narew, sporo jej dopływów, jakieś
zbiorniki pożwirowe i niedaleko Mazury. Presja znacznie mniejsza.
|