No cóż, możemy sobie tylko nostalgicznie westchnąć.Ech.......... Szczególnie ci, którzy jeszcze pamiętają taki Dunajec. W czerwcu 1976 uczestniczyłem w swoim
pierwszym MSKnD. Płynęliśmy tradycyjnie (ponad 1000 uczestników) z Targu do Sącza, z noclegami
pod namiotami w Czorsztynie, Krościenku, Jazowsku. Wszystko wyglądało jeszcze tak jak w tym 1954,
tylko pogodę mieliśmy ładniejszą. No i łowiących mijaliśmy bardzo wielu.