f l y f i s h i n g . p l 2024.05.04
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Pytanie do Romka C.. Autor: Jerzy Kowalski. Czas 2024-05-03 22:34:27.


poprzednia wiadomosc Lipienie w Sanie : : nadesłane przez Ireneusz Kasia (postów: 1278) dnia 2022-08-09 21:41:38 z *.centertel.pl
  Cześć,

Musiało być jakieś wielkie zarybienie na OS bo banię głowacicową jaki sam wlot do bani opanowały
lipienie, nie duże ale setki jak nie tysiące. Oczkowały jak za starych dobrych czasów, setki wyjść -
naprawdę. Kilka rybek złowiłem ale dokładnie nie wiem co to za odmiana bo trochę się różnią od
naszych. W załączeniu zdjęcie takiej rybki.

  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Lipienie w Sanie [0] 09.08 22:13
 
Bieszczadzki lipień z tarła maturalnego. Powoli trzeba się
przyzwyczajać.
 
  Odp: Lipienie w Sanie [0] 09.08 22:17
 
Dobry wieczór,...

ha..ha..ha..ha...ha ha........


Pozdrowienia
 
  Odp: Lipienie w Sanie [0] 09.08 22:21
 
Na zawody Jesienny Lipień Sanu jak znalazł...
 
  Odp: Lipienie w Sanie [7] 09.08 23:57
 
A ja się cieszę że znowu się pokazały. Ukleje, piekielnie, dosyć dużo śliza, masa strzebli. Może gdyby jeszcze
trochę "sypnęło" jelcem nikt by nie marudził że te duże, żarłoczne głowacice nie mają co jeść i wybierają z PiL.
Też zauważyłem w tym roku "wysyp" ukleji, trochę piekielnic. Nie na OS a okolice Leska. Brakuje trochę wiecej
świnek, brzan i byłoby "prawie" jak za lepszych czasów. Roznorodnosc gatunkowa wg mnie jest jak najbardziej
pożądana. Im więcej wszelkiego "innego" tym pstrąg czy lipień ma gdzie się "ukryć" i przeżyć. Łowię lipienie
(ok 22-25cm) ale pojedyncze sztuki tu i ówdzie. Oczywiście przypadkowo nie nastawiając się na nie celowo z
zestawem czy próbując na siłę nastukac ile się da.
 
  Odp: Lipienie w Sanie [4] 10.08 06:39
 
"A ja się cieszę że znowu się pokazały. Ukleje, piekielnie, dosyć dużo śliza, masa strzebli. Może gdyby
jeszcze
trochę "sypnęło" jelcem nikt by nie marudził że te duże, żarłoczne głowacice nie mają co jeść i wybierają
z PiL.
Też zauważyłem w tym roku "wysyp" ukleji, trochę piekielnic. Nie na OS a okolice Leska. Brakuje trochę
wiecej
świnek, brzan i byłoby "prawie" jak za lepszych czasów. Roznorodnosc gatunkowa wg mnie jest jak
najbardziej
pożądana. Im więcej wszelkiego "innego" tym pstrąg czy lipień ma gdzie się "ukryć" i przeży".


Pełna zgoda, zastanawia mnie tylko skąd się nagle wzięły w takich ilościach i to, że "panowały" na bani
głowacicowej bez żadnych obaw, że coś je może zjeść czy to pstrą czy głowacica. A może nie ma co ich
zjeść ????

Pozdrawiam,
 
  Odp: Lipienie w Sanie [0] 10.08 07:20
 
Dokładnie. Pojawienie się takiej drobnicy, żerującej centralnie na
środku jamy to kiedyś sytuacja nie do pomyślenia.
Ja, pomimo, że tęsknię za wielogatunkowi rybostanami wód
górskich, nie cieszyłbym się za szybko z kolejnego gatunku
ubogacającego skład gatunkowy, stanowiącego jednocześnie
rozszerzenie bazy pokarmowej dla łososiowatych drapieżników
(których nie ma ).
Pisałem już kiedyś o tym. Jak pojawiają się karpiowate, tam gdzie
nie były do tej pory obserwowane (nie w sensie chwilowej
obecności, np. w wyniku zarzucenia z wysoką wodą z góry, ale na
stałe) to znak, że woda się ociepla. Jak to pojawienie nakłada się z
regresem łososiowatych i lipienia to chyba wiadomo co się dzieje.
W tym konkretnym przypadku widzę jeszcze jedną możliwość,
obserwowany spadek ilości okonia, głównego wroga uklei i
słonecznic. Ale chyba termika ma tu główny wpływ. Obecnie
temperatura wody w Sanie na wypływie z elektrowni dochodzi
środku dnia do 17stC, a w tzw. złotym okresie w okolicach Leska,
jestem o tym przekonany, nie miała więcej jak 12-13 a na pewno
poniżej 15. Tak czy inaczej San aż się prosi o szersze badania w
tym i nie tylko kontekście.
Pozdrowienia
 
  Odp: Lipienie w Sanie [2] 10.08 09:13
 
Na której "bani"?
Głowacica raczej nie gania za uklejkami. Boleń, pstrąg, okoń, itd.
Tak jak pisał @mart,albo uleje spadły z "góry" albo mają lepsze warunki dla karpiowatych. Czyli ciepła woda. A
ten rok wszyscy widza jaki jest.
To czy pstrąga jest za mało nie potrafię powiedzieć. Pewnie zawsze tak. Ale pstrąg ma w tym okresie masę
rożnego żarcia wiec korzysta z tego co ma. Do tego słabsze zerowanie (ciepła woda) i uklejki (inna drobnica)
pływają. Przyjdzie zima i "nadrobią" po tarle. Lub jeszcze przed tarłem w jesieni.
Przy takiej populacji ryby wszystkie które są teraz w Sanie mają bogactwo pokarmu. I tak jakbyś wylądował z
rodzinką lub małą wycieczką niezamieszkałym miejscu (wyspa) w dobrym okresie roku. Z głodu nie
umrzecie. Możecie wybierać co jeść.
 
  Odp: Lipienie w Sanie [0] 10.08 09:25
 

Głowacica raczej nie gania za uklejkami.


Jak ma ich dużo to gania. Był czas, że na Popradzie 9-11 cm wobler uklejka, odpowiednio spreparowany
kosił główki nawet w środku słonecznego, wczesnojesiennego dnia a Ci co orali po "krakosku" czyli
woblerami wielkości półkilowej brzany tylko się oblizywali. Tajemnicą była właśnie duża ilośc uklei, nie
wiem czy spowodowana. Trwało to raptem kilka lat.
 
  Odp: Lipienie w Sanie [0] 10.08 20:02
 
Na której "bani"?
Głowacica raczej nie gania za uklejkami. Boleń, pstrąg, okoń, itd. "

A to dlaczego ma nie latać za uklejami ??/ Lata za tym co może zjeść, jak trzeba to zje i uklejkę ale i 50
cm klenia czy świnkę też wpierdzieli.

Pozdrawiam
 
  Odp: Lipienie w Sanie [1] 11.08 00:51
 
A ja się cieszę że znowu się pokazały. Ukleje, piekielnie, dosyć dużo śliza, masa strzebli. Może gdyby
jeszcze
trochę "sypnęło" jelcem nikt by nie marudził że te duże, żarłoczne głowacice nie mają co jeść i wybierają z
PiL.
Też zauważyłem w tym roku "wysyp" ukleji, trochę piekielnic. Nie na OS a okolice Leska. Brakuje trochę
wiecej
świnek, brzan i byłoby "prawie" jak za lepszych czasów. Roznorodnosc gatunkowa wg mnie jest jak
najbardziej
pożądana. Im więcej wszelkiego "innego" tym pstrąg czy lipień ma gdzie się "ukryć" i przeżyć. Łowię lipienie
(ok 22-25cm) ale pojedyncze sztuki tu i ówdzie. Oczywiście przypadkowo nie nastawiając się na nie celowo
z
zestawem czy próbując na siłę nastukac ile się da.


Ty się cieszysz, a może życie w tej rzece zmienia się i powraca do stanu sprzed zapory.
Może rzeka poradziła sobie z zaporą i natura tej okolicy zwycięża, kończąc eksperyment bieszczadzki? Nie
martwisz się, że świnki i ślizy będziesz miał w łowisku? A "głowy" w głowie?
 
  Odp: Lipienie w Sanie [0] 11.08 17:10
 
Byli już tacy mądrzy którzy kazali ograniczać pstrąga bo znika śliz. Teraz przyszedł czas innych ryb. Jak w
przyrodzie. "Koło fortuny kołem się toczy, ....".
 
  Odp: Lipienie w Sanie [0] 10.08 01:31
 
To jest lipień dla ubogich.
 
  Odp: Lipienie w Sanie [1] 10.08 08:08
 
Ja ostatnio byłem na Łączkach, zamiast pstrągów i
lipieni do suchej piękne wychodziły strzeble.I to na
wodzie po pachy.
 
  Odp: Lipienie w Sanie [0] 10.08 09:14
 
Bo liepienie i pstrągi są na wodzie max po kolana.
 
  Odp: Lipienie w Sanie [0] 10.08 21:46
 
Cześć,
Kilka rybek złowiłem ale dokładnie nie wiem co to za odmiana bo trochę się różnią od
naszych. W załączeniu zdjęcie takiej rybki.


Uklejki to dość trudny „przeciwnik” wymagający doskonałego refleksu, więc jest to idealna ryba, nie lubię
tego słowa w odniesieniu do ryb, ale go użyję treningowa dla wędkarzy ostrzących zęby na lipienie. Wiele
osób unika jednak ich łowienia na suchą muchę, bo niszczą przynęty, a tak po prawdzie to wprowadzają w
zakłopotanie. Niby ktoś czuje zestaw. Niby ma doświadczenie, a tu takie „niby nic” go przerasta i upokarza.

Sam tego doświadczam, podobnie koledzy, z którymi łowię.

Nie umiemy skutecznie łowić uklejek na suchą muchę! A czasem tylko one nadają sens łowieniu, gdy woda
pusta. Takie czasy.

Kiedyś nawet umówiliśmy się, że ten, który złowi ich najwięcej, nie płaci za wycieczkę i wszyscy mieliśmy
po dwie, choć żerowały intensywnie.

Jaki wniosek? Nie umiemy cieszyć się tym, co w garści, bo marzymy o tym, co na dachu.
 
  Odp: Lipienie w Sanie [0] 11.08 19:15
 
Też się zdziwiłem jest ich naprawdę sporo. Chciałem pokazać
dziecku lipienia w zamian na mała mokra muszę w pół godziny
miałem z 20 uklejek.
 
  Odp: Lipienie w Sanie [0] 14.08 01:16
 
Bo w Sanie nie ma ryb.

Zostańcie w domu.

Po co tak daleko jechać?

Wina Tuska i Koniecznego.

Ci co muszą i tak przyjadą.

Na najgorszą rzekę Europy.

Ja i tak muszę…

Wojtek.

G.
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus