f l y f i s h i n g . p l 2024.04.28
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Budowa suchej muchy-niezauważone .... . Autor: trouts master. Czas 2024-04-28 15:33:37.


poprzednia wiadomosc Ból i cierpienie u ryb, Piotr Piskorski : : nadesłane przez namuche.pl (postów: 85) dnia 2022-08-01 10:43:03 z *.dynamic.chello.pl
  Ciekawy odcinek w kwestii odczuwania bólu u ryb.
Prawda czy fałsz?

zapraszam
Nadesłany link: https://namuche.pl/

  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Ból i cierpienie u ryb, Piotr Piskorski [17] 03.08 10:19
 
Ryby bez wątpienia odczuwają stres i ból, związane nie tylko z wbitym w pysk hakiem czy kotwicą, ale
również cierpią podczas holu i wszelkich zabiegów po nim następujących. Nie zmieni tego żadne
zaklinanie rzeczywistości (zwłaszcza w wykonaniu przedstwiciela biznesu wędkarskiego ), gdyż ból
jest jedną z podstawowych reakcji organizmu na bodżce uszkadzające tkanki, umożliwiającą przeżycie
kręgowcom (i nie tylko). Czy jest to ból, taki jak u człowieka tego pewnie nigdy się nie dowiemy. Ale przez
to, czy mój ból jest lepszy niż twój, rybo?
 
  Odp: Ból i cierpienie u ryb, Piotr Piskorski [0] 03.08 12:39
 
 
  Odp: Ból i cierpienie u ryb, Piotr Piskorski [15] 08.08 16:26
 
Ryby bez wątpienia odczuwają stres i ból, związane nie tylko z wbitym w pysk hakiem czy kotwicą, ale
również cierpią podczas holu i wszelkich zabiegów po nim następujących. Nie zmieni tego żadne
zaklinanie rzeczywistości (zwłaszcza w wykonaniu przedstwiciela biznesu wędkarskiego src="imx/icons/smile2.gif" border="0">), gdyż ból
jest jedną z podstawowych reakcji organizmu na bodżce uszkadzające tkanki, umożliwiającą przeżycie
kręgowcom (i nie tylko). Czy jest to ból, taki jak u człowieka tego pewnie nigdy się nie dowiemy. Ale przez
to, czy mój ból jest lepszy niż twój, rybo?



Prawie zgadzam się z Tobą, bo jak większość ludzi wykazuję empatię. Jednak kwestii bólu i stresu u ryb no
nie da się przełożyć na ssaki. Oczywiście można widzieć wiele podobieństw, ale czy to coś udowadnia?
Niemniej jednak uważam, że haczyk zadziorowy, a zwłaszcza kotwiczki są przejawem barbarzyństwa, czyli
świadomości bardzo odległej. Natomiast przetrzymywanie ryb w siatkach, tylko po to, by je później zważyć i
wypuścić, powinno być traktowane jako świadome znęcanie się nad zwierzętami i podlegać prawu
karnemu.
 
  Odp: Ból i cierpienie u ryb, Piotr Piskorski [14] 10.08 16:17
 
W pełni się zgadzam.
 
  Odp: Ból i cierpienie u ryb, Piotr Piskorski [13] 10.08 21:21
 
A ja niet.
 
  Odp: Ból i cierpienie u ryb, Piotr Piskorski [12] 11.08 07:38
 
A czemu niet? Trzymanie ryb w siatach jest w porzo?
 
  Odp: Ból i cierpienie u ryb, Piotr Piskorski [8] 11.08 09:24
 
Ponieważ jestem feederowcem to oglądam filmy na YT jak łowią zawodnicy.
Jak to w zawodach, liczy się ilość więc wszystko ląduje w siatach. Długie są na 6 m, głęboko osadzone w wodzie ale potem jak się patrzy na te dziesiątki kg to budzi to niesmak jak ważą, pokazują w wiadrze. Kiedyś to było OK ale dzisiaj dużo się zmieniło. Powinni to inaczej rozwiązać, tym bardziej, że oni to naprawdę wyjadacze i rzadko łowią po kilka sztuk. To są dziesiątki setki ryb.
Rozumiem, że jak ktoś chce zabrać rybę i trzyma ją w siatce.

A propo filmów z feedera. To jest mistrzostwo świata w jaki sposób oni to robią. Profesjonalizm na każdym etapie. W naszym świecie muszkarskim nikt takich filmów nie kręci, a szkoda.
 
  Odp: Ból i cierpienie u ryb, Piotr Piskorski [7] 11.08 10:43
 
Ponieważ jestem feederowcem to oglądam filmy na YT jak łowią zawodnicy.
Jak to w zawodach, liczy się ilość więc wszystko ląduje w siatach. Długie są na 6 m, głęboko osadzone w
wodzie ale potem jak się patrzy na te dziesiątki kg to budzi to niesmak jak ważą, pokazują w wiadrze.
Kiedyś to było OK ale dzisiaj dużo się zmieniło. Powinni to inaczej rozwiązać, tym bardziej, że oni to
naprawdę wyjadacze i rzadko łowią po kilka sztuk. To są dziesiątki setki ryb.
Rozumiem, że jak ktoś chce zabrać rybę i trzyma ją w siatce.

A propo filmów z feedera. To jest mistrzostwo świata w jaki sposób oni to robią. Profesjonalizm na każdym
etapie. W naszym świecie muszkarskim nikt takich filmów nie kręci, a szkoda.



Często biegam ze spinningiem po pobliskim stawie i czasem widzę pełne siaty ryb u grunciarzy. Co z nimi
najczęściej robią?! Tego nie wiem, może faktycznie jedzą te ryby. Kilka razy jednak widziałem gości, którzy
po łowieniu opróżniali siaty, jakby wyrzucali śmieci do kosza. To przykry widok.


A propos filmów, to większość z nich źle kształci.
 
  Odp: Ból i cierpienie u ryb, Piotr Piskorski [6] 11.08 13:14
 

A propos filmów, to większość z nich źle kształci.


pod jakim kątem?
 
  Odp: Ból i cierpienie u ryb, Piotr Piskorski [5] 11.08 13:57
 

A propos filmów, to większość z nich źle kształci.


pod jakim kątem?


Też jesteś terrorystą językowym.
 
  Odp: Ból i cierpienie u ryb, Piotr Piskorski [0] 11.08 14:02
 

A propos filmów, to większość z nich źle kształci.


pod jakim kątem?


Też jesteś terrorystą językowym.



Jednak pewnie zapanujesz nad tą niemocą.
 
  Odp: Ból i cierpienie u ryb, Piotr Piskorski [3] 11.08 14:03
 
Bami, po co prowokować kolejną jatkę? Potrafisz napisać z sensem więc tego się trzymaj, a słowne
solówki odpuść. Świat jest lepszy bez tych ciągłych zapasów i pojedynków.
 
  Odp: Ból i cierpienie u ryb, Piotr Piskorski [2] 11.08 14:13
 
Bami, po co prowokować kolejną jatkę? Potrafisz napisać z sensem więc tego się trzymaj, a słowne
solówki odpuść. Świat jest lepszy bez tych ciągłych zapasów i pojedynków.



A gdzie będzie uczciwość moja? Dałem szanse. Nie mogę być nieuczciwy wobec Mundka, fuck. jednak
muszę. I tym samym wyłączam się z forum.
 
  Odp: Ból i cierpienie u ryb, Piotr Piskorski [1] 11.08 14:59
 
A gdzie będzie uczciwość moja? Dałem szanse. Nie mogę być
nieuczciwy wobec Mundka.


A sądzisz, że od tej uczciwości to coś w świecie poszło do przodu?
To forum i forumowicze stali się lepsi? Mundek wziął sobie do
serca Twoje uwagi i zaczął uzupełniać braki, które Mu wytknąles?
Tempo wzrostu entropii zwolniło? Jedyne co osiągnąłeś, to
chwilowa satysfakcja, żeś publicznie dokopał kolesiowi.
 
  Odp: Ból i cierpienie u ryb, Piotr Piskorski [0] 11.08 15:14
 
odpuszczam. nie dość, że nic się nie dowiedziałem to jeszcze znów coś źle...na szybko odpowiedzi pisane z telefonu źle wychodzą. Przykładam wagę do pisowni ale czasami się coś wysypie. I o to znów foch? ludzie...
 
  Odp: Ból i cierpienie u ryb, Piotr Piskorski [2] 11.08 17:22
 
A w akwariach, siatkach/sadzach,sztucznych stawach, zbiornikach? Ryba w podbieraku (siatce), czerpaku czy
siatce chyba bez różnicy? Oddychać oddycha, nic jej nie gnębi, czeka aby być wypuszczona. Lub zabita.
Oczywiście gdy siatka za krótka a temp. wody wysoka to często, gęsto ryby się duszą. Niektórym nie
przeszkadzało nosić cały dzień pstrągach, lopienia czy innych łososiowatych cały dzień w koszykach,
reklamówkach czy przytroczonych do pasa (troc/łosoś) a teraz siatka i żywa ryba przeszkadza? Świnie,
krolika, kuraka też żal zabić jak się z nim gadało i głaskało przez całe jego życie.
 
  Odp: Ból i cierpienie u ryb, Piotr Piskorski [1] 11.08 20:11
 
Proszę Cię, co to za argumenty, że niektórym itd? Trzymanie siat
wypchanych rybami przez wiele godzin tylko po to by sobie zrobić
zdjęcie z taką kiełbachą a potem wykiprowanie tego do wody jest
tak oczywistym okrucieństwem, że nie rozumiem Twoich obiekcji.
 
  Odp: Ból i cierpienie u ryb, Piotr Piskorski [0] 11.08 21:06
 
Każde nieumiarkowanie jest złe. Nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu również zgodnie z ...
Naparzanie przesadnej ilości ryb również. Nie ważne czy do zjedzenia czy dla foty (przyjemności). Chyba że
trzeba wyżywić bardzo głodnych a innej żywności nie ma to ... usprawiedliwienie jest.
Może żeby to wyeliminować wystarczy wprowadzić kolejny przepis dla tępaków czy inaczej myślących. PZW
pozwala na trzymanie to może musi tego zakazać. Zezwolić na przetrzymywanie ryb wyłącznie tych które są
przeznaczone do zabrania. Trudno się dziwić (tępakom) że jeżeli na coś ktoś pozwala (np. zabijanie głowacic,
pstrągów) to oni z tego korzystają. Paniał?
 
  Ból jest cierpieniem ryb->P. Piskorski [0] 12.08 14:48
 
Cierpieniem (także bólem wśród innych)obarczone istoty 6 współistniejących światów.
3 wyższe (w tym ludzie) i 3 niższe (w tym ryby).
Pojedynek z ograniczonym traci sens i wartość sukcesu staje się niesatysfakcjonującą.
Nie warto personifikować zwierząt (percepcja na ich poziomie świadomości podległa instynktom oraz możliwym do
odbioru rodzajom cierpienia) także stres powodowany niewiedzą ich nie dotyczy.
Zabawa dla zysku losem innych istot czujących niesie w konsekwencji cierpienie obu stronom.
Moralność judeochrześcijaska nie wyjaśnia istotnych szczegółów.
Wspólzawodnictwo rzutowe wydaje się być wyborem mniejszego zła.
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus