| |
Z tymi potokami i lipieniami to jakieś mity. Czasem Kazik Żertka w swojej niespożytej twórczej fantazji przeniesie nas pięknymi,bajkowymi opowiadaniami w krainę wędkarskich marzeń ( dzięki Ci za to Kazik ! ! !),pobudzi wyobrażnię, osłodzi gorycz jesiennych porażek i zawodów. Upiększy długie, mrożne zimowe wieczory, zapali iskierkę nadzieji na nowy wiosenny sezon.Podtrzyma zamierającego wędkarskiego bakcyla. I znowi jak co roku, zaniesiesz swoje ~180 zł do Koła utyskując że tradycyjnie jak co roku, Twoja sumka rozpłynie się po PZW-owskich zakamarkach nie trafiając do wody ( w przenośni )
I z wiosny będziesz mógł przyjechać polowić na cieszyńskiej Olzie i przekonać się czy nie lepiej było pozostać w krainie baśni Kazkowych artykułów.
P.s. W zimie Straż Graniczna ze względu na pokrywę śnieżną nie udziela zgody na wejście na pas graniczny a tym samym na połów ryb.
Mozesz wykupić czeskie zezwolenie i łowić chodząc czeskim brzegiem, Połamania !
|