| |
Prosze nie generalizowac. Miejscowi owszem, ale przyjezdni tez nie sa swieci. Sam niejednokrotnie widzialem ceprów odnoszacych kolejne komplety lipienia do samochodu po czym z pustym koszykiem wracali na ten sam odcinek rzeki. Czarno to wszystko sie rysuje, sadze ze sytuacja sie poprawi, jak do krainy wiecznych łowów odejda przynajmniej dwa pokolenia "wedkarzy".
Pozdrawiam
|