| |
Całkowity zakaz zabierania ryb na Dunajcu może spowodować, że nie będzie chętnych do wykupu licencji.Lepiej już ograniczyć limit , nawet do jednej sztuki, na jakieś dwa lata, a potem zobaczyć czy można powrócić do stanu aktualnego.Lepsza ta stówa niż nic.Ja w tym roku zabrałem z Dunajca dwa lipienie.Jeśli przyrównać je do ceny licencji w 2003 roku,to jeden kosztował 45 zł.Sądzę, że lepszym rozwiązaniem aby zebrać większą sumę pieniędzy na zarybianie,jest stosowanie licencji dziennych.Nie muszą być wcale wygórowane np.10 do 15 zł.Po prostu, kto chce łowić częściej niech więcej płaci.Ja bywam na Dunajcu do 30 razy.W związku z tym , przy stawce 10 zł/dniówka, okręg sądecki otrzymałby odemnie 300zł , a nie jak dotąd 90 zł..Uczciwie dodam, że nie będę czuł się pokrzywdzony.
|