| |
Przemku
Wywołałeś mnie do tablicy, ale od razu Ci powiem - Trudno z perspektywy 700km wypowiadac się na temat lipienia na Dunajcu. Ale coś tam spróbuję.
1.Pamiętam entuzjazm sprzed roku i dwóch na tym forum, ile to w Dunajcu jest lipienia i wogóle jak to zajebiście go się łowi. No i pały poszły w ruch. Huk bitych czaszek kardynałów niósł się po okolicznych wzgórzach...
2. Lipień jest rybą krótko żyjącą - wystarczy, że na skutek jakiegoś czynnika wypadnie jeden, czy dwa roczniki i już jest katastrofa.
3. Tarło naturalne ( słyszałem że jest bardzo słabe ) i jaki wpływ na zakłócenie migracji tarłowych miała zapora ( skąd - dokąd wędrował lipień )
4. Choroby, mają raczej małe znaczenie w wodzie naturalnej, chociaż moga wpływać na przeżywlności szczególnie młodszych stadiów- wylęgu i narybku. (np. u lipienia z Pasłęki znalazłem komórki PKX- bliżej niesprecyzowanego pierwotniaka, wywołującego przerostową chorobę nerek PKD - choroby bardzo wrednej dla wylęgu i narybku w hodowli, w wodzie naturalnej trudno ocenić jej zjadliwość - mogło być, ale nie musiało )
Nie wiem, czy ktoś robił badania stanu zdrowotnego lipienia z Dunajca.
5. Zanieczyszczenia - mają znaczenie z chorobami, czasami może to być mieszanka wybuchowa.
6. Efektywność zarybień, jakimi stadiami były prowadzone zarybienia, gdzie, kiedy, czy nie było potem powodzi, suszy, ścieków itd.
7. Zapora i zbiornik - jak zmieniło się, czy wogóle się zmieniło rozmieszczenie lipienia na rzece po wybudowaniu zapory ( badania kontrolne )
Z tych kilku puzli spróbuj coś ułożyć ( brak gwarancji, że masz wszystkie klocki ).
Myślę, że najlepiej poprosić Leszka Augustyna - on o lipieniu w Dunajcu wie najwięcej i myślę, iż coś ciekawego może na ten temat powiedzieć.
pozdr G.pul
|