| |
W takim razie co ma zrobić wędkarz, który jest jedynym muszkarzem w kole i chce brać udział w zawodach. Jeżeli ogłosi w swoim kole, że przenosi się do innego tylko z tego powodu, to kapitan sportowy sporządzi fikcyjny protokuł z MK i "mianuje" go mistrzem. Liczy się przecież każda składka członkowska (nie wspomnę o fikcyjnej delegacji dla sędziego). Życia nie znasz czy co? Pomijam fakt, że może to być doświadczony wędkarz i zrobić wynik na MO, a na przyszłość zachęcić innych wędkarzy ze swojego koła (i nie tylko) do muchowania i startu w MK... i wszyscy będą zadowoleni
Romek
|