|
Docierają zarówno do tych, korzy są pasjonatami przyrody (na przykład szeregu członków Koalicji Ratujmy Rzeki) jak i do tych, którzy uwielbiają ją niszczyć, jak i do szkół i transgranicznie. To że nie ma powszechnego nawrócenia na zwykłą, rutynową ochronę przyrody, to nie dziwi w tych zamkniętych bańkach informacyjnych i braku ikry dla dzialań publicznych. Ale kiedyś, dzięki tym filmom, będzie więcej Pawlaków niż Kargulowych.
|