|
to był wtedy taki początek mody na opryski. po co pryskać jak można zaoszczędzić koszty i zrobić to mechanicznie w czasie orki jesiennej ??? pryskali czymś co wymiotło chrusty z rzeki, a pstrągi miały puste żołądki. nie łowię już tych pstrągów, jakby kogoś to drażniło, bo łowiłem ich ponad 30 w sezonie,powyżej 35 cm, ale jak zobaczyłem, że one walczą o przetrwanie , to dałem spokój.
|