| |
A do tego ponoć nie zarybiają (bo mają spuszczać zbiornik, zbiornika nie spuszczają, ale ryb nie ma) poniżej, tylko odławiają agregatem co roku, co jest chyba zgodne z prawdą, bo z rybą wg. mnie jest gorzej niż słabo. Wleń, Nielestno się skończyły.
Do tego co napisałem powyżej dodać trzeba hordy wędkarzy katujący ten jedyny i tak krótki odcinek muchowy w okolicy, przy małym stanie wody praktycznie przez cały rok ubiegły, gdzie można podejść do każdego dołka bez problemów.
To wszystko, ja byłem raz sprawdzić sytuację w tym roku, więcej już tam nie pojadę, bo nie mogę na to patrzyć, przez 3 lata Bóbr skonał na moich oczach...
I to nie dlatego, że biorę ryby nie pojadę, bo nie biorę, tylko nie lubię muszkować bez ryb. Musi się coś dziać, sam krajobraz mnie nie zadowala, niestety.
|