| |
dzięki Paulo
mam ich trochi - własnych, mojej siostry (po szkole gastronomicznej, pysznie gotuje ), z książęk ..
ale ...poczekamy na Kącik łasucha.... a niech tam ...z działu kociołkowego, czyli dania jednogarnkowe na biwak :
nazbieraj z półtora kilo świeżych grzybów - mieszane najleopsze, obierz je wrzuć na 20 minut do solonej wody, by piasek i brudy z nich wyszły, wymyj raz, zmien wodę, wymyj ponownie, pkrój w kostkie 1..1,5 cm, odstaw
Do czystego kociołka wlej ze 3 litry wody, zagotuj, do wrzącej wrzuć ze 3..4 kostki Knorra..rosół z kury, rosół wołowy, jakiekolwiek oprócz zupy grzybowej
zagotuj, wrzuć grzyby, podnieś kociołek wyżej, by zupka powoluniu się gotowała...tak z półtorej godziny. grzybki powinny się ładnie rozkleić, zupka stać się dość gęsta - taki żadszy sosik, gdy grzybki będą już mięciuchne dopraw zupkie do smaku (najpierw spróbuj, bo te Knorry są dość słone i czasem pikantne), solą pieprzem, papryką.. na 5 minut przed planowanym zakończeniem gotowania wsyp garść świeżutko posiekanej zielonej natki pietruszki, a jeśli tak lubisz to mozna delikatnie zabielić śmietanką kremówką ..podawać w kubku, talerzu, wcinać z kociołka z świeżą, pachnącą, chrupiącą \, białą bułeczką albo takimż chlebkiem...smacznego
|