|
Mam wrażenie, że twoje myślenie ogranicza się
1. Złe wrażenie.
2. W rzekach bytują nie tylko pstrągi. Natomiast we wspomnianej
rzece i tu radziłbym skupić uwagę na tym konkretnym przykładzie,
gdyż każda rzeka to inny przypadek, a nie próbować rozwlekać go na
ogół cieków, występują w zasadzie tylko p&l z zarybień bo tylko na to
pozwalają warunki. Jest to tak sztuczny twór jak peruka czy proteza
nogi. I w takich warunkach dopuszczenie pt w proporcji powiedzmy
1/3 do pp tylko doda tej wodzie atrakcyjności i pozwoli obniżyć
koszty utrzymania tego, powtarzam, sztucznego obiektu wodnego.
3. Złowienie zarówno pt jak i pp tuż po zarybieniu wymaga
dokładnie tych samych umiejętności. Po zdziczeniu zaryzykuję
twierdzenie że pt jest trudniejszy.
|