Generalnie jeżeli chodzi o ryby od drugiego zakrętu do mostu w
Postolowiu to strasznie cienko, gdyby nie ten kleń koło 55 cm i ok 15
cm pstrażek to o kiju bylyby 4 godziny brodzenia. Nawet uciekajacej
ryby nie bylo widac. Woda mocno przeswietlona i dno zaciśnięte.
Ale sam kilkugodzinny pobyt nad wodą ok.
kilka razy na rybach na przełomie maja i czerwca od ujście Hoczewki, zakręt, świniarnia i pstrąga brak. Kilka krótkich jedynie. Lipień owszem jest i to ładny. Świnie się łowią, głowacice ludzie połapali ale pstrągów zero.